Autor Wiadomość
kamaz
PostWysłany: Wto 15:38, 17 Lut 2009    Temat postu:



KILLER lat 5 i pół
kamaz
PostWysłany: Wto 15:20, 17 Lut 2009    Temat postu:

O nareszcie coś wesołego Very Happy



Ja proponuje Tuning za darmo póki śniegu pod dostatkiem Razz
Qbas
PostWysłany: Pią 23:01, 13 Lut 2009    Temat postu:

Do stolika podchodzi kelner :
- Szampan?
- Nie szkurwą, ale poszła szrać.


Przerażające zdarzenie miało miejsce wczorajszej nocy w mieszkaniu Malczyńskich.
Nieoczekiwanie ludzkim głosem przemówiła szafa. Oto, co opowiedział nam Józef Malczyński:
- Już przysypiałem, ale jeszcze czujnie.
Aż mi się włosy zjeżyły, jak szafa przemówiła: "Kryśka, Józek zasnął?", a żona do niej odpowiedziała:
"Chyba tak...", a ta szafa znowu: "To ja pójdę po cichu..." i tu nie wytrzymałem,
zerwałem się i krzyczę: "Gdzie, k*rwa, pójdziesz? Ja jeszcze za ciebie rat nie spłaciłem!"
Anomalią zainteresowała się redakcja naszego programu - Strefa 11.
Więcej w przyszłym tygodniu.


Ogłoszono Światowy Konkurs Gadających Odbytów. Zgłosiło się trzech śmiałków.
Ogromna scena w blasku reflektorów, tłumy publiczności...
Wychodzi reprezentant Francji. Na sali zaległa cisza. Opuścił spodnie, odwrócił się, wypiął tyłek do mikrofonu, a z głośników słychać:
- Dobrrrry wieczórrrrr.
Na widowni szał, brawa i okrzyki.
Wychodzi reprezentant Wielkiej Brytanii znów zapadła cisza. Ten również opuścił spodnie i wypiął się do mikrofonu. Z głośników popłynęło:
- Dobrrry wieczórrr, szanowne panie i drrrodzy panowie.
Widownia zgotowała zawodnikowi owację na stojąco.
Na scenę wychodzi reprezentant Rosji. Znów cisza na sali. Zawodnik rozpiął spodnie, odwrócił się, ustawił... Z głośników rozległo się pochrząkiwanie. Uczestnik wyprostował się, opuścił niżej spodnie, znów się wypiął, a z głośników rozległo się tylko:
- Hmmmm... Hmmm...
Na sali konsternacja, słychać pojedyncze gwizdy...
Zawodnik wyprostował się, poprawił mikrofon, zrobił trzy przysiady, wypiął się znów do mikrofonu, a z głośników rozległo się:
- Hmmm... Hmmmm... Serafin Tulikow - Pieśń o ojczyźnie...


Dwóch żebraków siedzi na chodniku we Włoszech. Jeden z nich trzyma duży Krzyż, a drugi dużą Gwiazdę Dawida. Obaj trzymają wyciągnięte kapelusze na datki pieniężne. Ludzie przechodzą, spoglądają długo na żebraka z Gwiazdą Dawida, ale nikt mu nic nie wrzuca, natomiast za każdym razem zbiera coś żebrak z Krzyżem. Idzie zakonnik, stanął i z daleka przygląda się żebrakom. W końcu podchodzi do tego z Gwiazdą Dawida i mówi:
- Nie zdajesz sobie sprawy, że to chrześcijański kraj? Nie otrzymasz tu żadnej jałmużny trzymając Gwiazdę Dawida.
Żebrak zwraca się do tego z Krzyżem:
- Ty, Jakow, patrz kto próbuje nas uczyć jak się robi interes.


Straszne czasy nastały dla postaci z filmów i kreskówek...
Czterej pancerni w niełasce, Tinkie Winkie posądzony o homoseksualizm, Bolek i Lolek to samo. A teraz jeszcze Reksia posadzili...



Straszne czasy nastały dla postaci z filmów i kreskówek...
Czterej pancerni w niełasce, Tinkie Winkie posądzony o homoseksualizm, Bolek i Lolek to samo. A teraz jeszcze Reksia posadzili...


- Jak się nazywa człowiek, który nie rozróżnia kolorów?
- Daltonista.
- A jak się nazywa człowiek, który rozróżnia kolory?
- Rasista.


Rakieta balistyczna wystrzelona przez Iran w kierunku Izraela zeszła z kursu.
Takim sposobem wyniesiono na orbitę pierwszego irańskiego sztucznego satelitę.


SMS:Co robisz?
Odp: Nic, jestem w pracy!


- Tato... jestem w ciąży.....
- Matka! Matka!! Matka!!! Kasia zaczęła mówić!!!


Kedyś mężczyźni nocami grywali serenady, pisali listy miłosne, darowali kwiaty, pojedynkowali się z miłości.... A teraz? Ech szkoda gadać... co za kobiety mamy...


- Bożydar, słyszłeś o tym, że ludzie pożyczają kasę, a potem kamień w wodę - nie przychodzą, nie dzwonią, unikają....
- .....?
- ..... kasy nie potrzebujesz?


Na czym polega pozycja „piekarska“?
Ugniatasz, wkładasz i czekasz aż urośnie


Dlaczego hipopotamy robią TO tylko i wyłącznie pod wodą?
A jest jakiś inny sposób na zwilżenie 25-o kilogramowej ci*y?


Rozmawiają dwaj chłopcy.
- Mój tata jest oficerem w wojsku i ma setki żołnieży pod sobą...! - chwali cię pierwszy
Drugi nie pozostaje mu dłużny:
- A moja mama jest tam kelnerką w kantynie i ma setki oficerów nad sobą!!!


Spotykają się w porze obiadowej dwie blondynki.
- Co jadłaś ? – pyta jedna
- Spaghetti ze spermą – informuje druga
- Łeee... spaghetti! – krzywi się pierwsza


Jak nazwać fakt złapania kobiety za tyłek w kuchni?
Seksualne molestowanie w miejscu pracy.


- Jestem w ciąży przez ciebie!
- A ja mam całe plecy przez ciebie podrapane!


Na pokład ukraińskiego statku Faina porwanego przez somalijskich piratów dostarczono okup w wysokości 3,2 milionów dolarów.
Na widok pieniędzy ukraińscy żeglarze udusili piratów gołymi rękami, a następnie zbiegli z okupem w nieznanym kierunku.


Rozmowa dwóch dziadków ~80 lat.
- A co ty taki wystrojony dzisiaj?
- Aj, bo idę do koleżanki, bo babcią została.
- To co ty takie młode koleżanki masz?


- Rysiek, co to jest matriarchat?
- To wtedy, kiedy twoja żona odwraca się do ściany i zaczyna chrapać, a ty, cały we łzach, zabierasz dzieci i wyjeżdżasz do tatusia...


Młody chłopak w aptece:
- Poproszę dwa testy ciążowe...
W tym momencie otrzymuje SMS-a. Wyciąga komórkę, czyta...
- K*rwa mać, co za poj*bany dzień... Da pani trzy testy ciążowe...


- Co ty taka smutna?
- Facet wyjechał ode mnie...
- Oho... Faktycznie nie za wesoło... A gdzie pojechał?
- Do żony i dzieci...


Koledzy przepisują się SMSami:
[1]- Gdzie ty?
[2]- W domu, mecz oglądam.
[1]- Bierz coś do wypicia i jedź do mnie, razem obejrzymy. Moja z dzieciakami na dwa dni do matki pojechała. Dzwoniłem do Jolki i Marzeny, już jadą!
[2]- Napisz SMSa, żebym mógł swojej pokazać.
[1]- Mariusz, umarła mi teściowa, potrzebuję pomocy w przygotowaniu pogrzebu. Pojedziesz ze mną na dwa dni do Gołdapi?
[2]- Jadę.


Jedzie żul nowiutkim Mercedesem 600. Zatrzymuje go funkcjonariusz drogówki:
- Proszę pokazać dokumenty!
- No masz, trzymaj - odpowiada żul i podaje komplet papierów. Policjant sprawdza dokładnie - wszystko gra. Pyta zatem kierowcy:
- A skąd pan ma nowiutki samochód? Do tego taki drogi?
- Panie władzo, spotkałem biznesmena - kompletnie łysy. Zaproponowałem mu pomoc - nasr*łem mu do czapki i jak ją założył, to tak mu na drugi dzień nagle włosy zaczęły rosnąć... Z tej radości podarował mi Mercedesa.
Łysy jak kolano policjant zdejmuje czapkę i podaje ją żulowi:
- Jeśli pomoże pan i mnie, to przymnkę oko na to, że nie do końca jest pan trzeźwy...
Żul swoje zrobił, oddał czapkę policjantowi, ten przeszczęśliwy nałożył ją na głowę i oddał dokumenty. Żul ruszył, a z tylnego ziedzenia podnosi się Nowy Ruski:
- Jeszcze jeden gliniarz i dostaniesz ode mnie mieszkanie!!!


Rodzice osiemnaściorga czy dziewiętnaściorga dzieci ochrzcili swego najmłodszego jako Freda. Następnego dnia zmartwiony mąż zjawia się na plebanii i pyta, czy nie dałoby się zmienić dziecku imienia.
- Ale dlaczego? - dopytuje się zdumiony kapłan.
- Dzisiaj w nocy - mówi mąż - nagle nam się przypomniało, że już mamy Freda.


W Teksasie facet budzi się po nocy spędzonej na pijaństwie w gospodzie. Niczego nie pamięta, wszystko go za to boli. Już się wybiera pod prysznic, gdy dostrzega na swoim interesie dwie kolorowe obwódki: czerwoną i brązową. Wystraszony biegnie do doktora. Ten przygląda się przez chwile temu zjawisku i w końcu stwierdza:
- Mam dobrą wiadomość - ta pierwsza obwódka to szminka do ust. Jest też zła - ta druga to tytoń do żucia...


Rozmawia dwóch kumpli bankierów:
- Słuchaj, a jak u ciebie ze snem w warunkach kryzysu?
- Śpię , jak niemowlę: całą noc płakałem i dwa razy się zes....em.


Pacjent przychodzi do psychoterapeuty:
- Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata.
Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
- Co Pan tu widzi?
- Widzę trzech pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być
inaczej - to pedały.
Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
- A co teraz Pan widzi? - pyta.
- Klucz lecących pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Lecą a każdy każdemu w d*pę zagląda...
Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
- A jak mnie Pan postrzega?
- Według mnie, Pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...


Samotna dziewczyna dzwoni do agencji towarzyskiej:
- Macie tam u siebie takich modnych mężczyzn?
- Oczywiście!
- A modnych i pięknych?
- Każdy z nich jest taki!
- A modnych, pięknych i silnych?
- Są, oczywiście!
- A spośród tych modnych, pięknych i silnych macie takich, którzy długo nie kończą?
- Mamy!
- A macie takich, którzy dłuuugo, dłuuugo, dłuuugo nie kończą?
- Mamy takich. Bierze pani?
- Biorę! Przyślijcie mi go, byle szybko!
Po pół godzinie dzwonek do drzwi. Dziewczyna otwiera a tam stoi piękny mężczyzna, wysportowany, pachnący perfumami Hugo Bossa, ubrany w koszulę od Gucciego, garnitur od Armaniego, na ręku zegarek Tissot.
Udają się do sypialni, młodzieniec wręcza dziewczynie bukiet kwiatów a ona z zadowoleniem na twarzy wdzięcznie opada na pościel. Mężczyzna zdejmuje zegarek z ręki i roztrzaskuje go o podłogę, następnie zdziera z siebie ubranie, rwie je na strzępy i rzuca w kąt pokoju. To samo robi z koszulą i bielizną.
Dziewczyna zszokowana pyta młodzieńca:
- Co robisz? Niszczysz takie markowe ciuchy?
- Wiesz - odpowiada młodzian. - I tak jak skończę, to one wszystkie już dawno wyjdą z mody...


W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodzil sprytny lisek i pożeral jedną kurę albo koguta, zależy na co miał chrapkę. I tak to trwało miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz schwytał liska i zapytał:
-Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?
Na co sprytny lisek odpowiedział:
-Nie!
A tak na prawdę to był on.


Wyższość człowieka nad techniką:
Człowiekowi żeby doprowadzić się do stanu używalności potrzeba dwa palce, komputerowi trzy!


Spotykają się dwaj ojcowie:
- Od tej Obamomanii dzieciom się poprzewracało w głowach. Moja córka zaczęła się spotykac z Murzynem. Tylko patrzeć jak przyniesie do domu małego Murzynka.
- Mnie to, dzięki Bogu, nie grozi. U nas z Murzynem spotyka się syn.
Qbas
PostWysłany: Pią 23:00, 13 Lut 2009    Temat postu: HUMOR

Zeby nie bylo tak smutno :D

Ekspedycja ratunkowa została wysłana aby odnaleźć samolot, który rozbił się gdzieś głęboko w dżungli.
Jej członkowie do końca nie porzucili nadziei na uratowanie ocalałych. Gdy wreszcie dotarli na miejsce katastrofy, ich oczom ukazał się apokaliptyczny obraz. Zobaczyli wypalony las, rozrzucone części samolotu, bagaże... Nigdzie nie było jednak śladu ciał ofiar katastrofy.

Nagle na szczycie pogorzeliska dostrzegli brodatego, półnagiego mężczyznę, który siedział oparty o drzewo i był zajęty obgryzaniem sporych rozmiarów kości. Gdy wyssał już z niej cały szpik, rzucił ją na ogromny stos podobnych kości leżący u jego stóp. Zauważywszy w końcu członków ekspedycji ratunkowej nie ukrywał radości:
- Mój Boże, jestem uratowany! - krzyczał i tańczył uradowany.
Jednak członkowie ekspedycji zajęci byli bardziej badaniem terenu katastrofy i w miarę upływu czasu coraz bardziej docierała do nich straszna prawda o wydarzeniach, które musiały się tu wydarzyć. Wszędzie dookoła poniewierały się obgryzione ludzkie kości. Wyglądało na to, że cudem ocalały mężczyzna zjadł wszystkich swoich towarzyszy. Widząc niemy zarzut w ich spojrzeniach mężczyzna krzyknął histerycznie:
- Nie możecie mnie za to osądzać...! Czy to źle, że chciałem przeżyć?!
Na to odezwał się szef ekspedycji:
- Nie mamy zamiaru sądzić Cię za to, co zrobiłeś by przeżyć. Ale ja p***dole chłopie, ten samolot rozbił się dopiero przedwczoraj!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group